Polatałem sobie trochę i wróciłem się do swojej jaskini. Zjadłem obiad i potrenowałem.
" Może pójdę do Amy ? " - pomyślałem. Po chwili poszedłem do jej jaskini.
- Halooo ? Jest tu nasza mała mamusia ? - spytałem z żartem.
Nie usłyszałem odpowiedzi.
- Cóż. Pewnie gdzieś poszła. - powiedziałem sam do siebie i z rezygnacją wróciłem do jaskini. Na wieczór poszedłem do jaskini alfy, by zobaczyć czy Ravn jest w domu. Również jej nie było.
- Raaav ? Jesteś ? - spytałem na wszelki wypadek.
-...
<Ravyn?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz