- Co ? O nie ! NIE NIE NIE ! Nie jestem lekarzem ! Co robić ? CO ROBIĆ!?- Wrzasnąłem i pobiegłem do wadery
- Pomóż mi matole ! Augh ... - powiedziała i przewróciła się po chwili.
- A em... PRZYJ ! Czy jak to tam się mówi ! AMY ! DOBRZE SIĘ CZUJESZ ?! - spytałem.
- No jasne ,że nie ! Auuu....- zawyła
- Nie chcę na to patrzeć - zasłoniłem sobie oczy ręką i odwróciłem się.
Przez chwilę była cisza. Potem było ...tak jakby ... Dziwnie. Odwróciłem się i zobaczyłem skuloną waderę.
- A-Amy ? - spytałem.
Nie usłyszałem odpowiedzi.
- Amy ? - powtórzyłem i po sekundzie był taki odgłos , jakby jakaś mysz piszczała.
- ...
Amy ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz